Policjanci zatrzymali złodzieja samochodowego
Mundurowi zatrzymali 27-latka podejrzanego o kradzieże z włamaniem do dwóch pojazdów i zniszczenie trzeciego. Mężczyzna skradzionymi samochodami jeździł po okolicy, uszkodził je, a następnie porzucił. Okazał się nim obywatel Białorusi, który już usłyszał zarzuty. Decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu.
W minionym tygodniu funkcjonariusze z hajnowskiej komendy otrzymali informację o kradzieży dwóch aut z terenu Hajnówki. Volkswagen został skradziony w nocy ze środy na czwartek, a audi kolejnej nocy. Mundurowi natychmiast zaczęli poszukiwać złodzieja i skradzionych pojazdów. Hajnowscy policjanci otrzymali również zgłoszenie, że od poniedziałku do czwartku doszło do zniszczenia mazdy w miejscowości Narewka. Pojazd miał pomalowane czarną farba tablice rejestracyjne, rozbitą przednią szybę i wgniecioną pokrywę silnika. Policjanci ustalili, że związek z tym zdarzeniem może mieć 27-letni obywatel Białorusi. Pracujący nad sprawą kryminalni podejrzewali, że mężczyzna może być też odpowiedzialny za wcześniejsze kradzieże volkswagena i audi. Wizerunek podejrzewanego mężczyzny otrzymali policjanci z innych wydziałów hajnowskiej komendy. Zatrzymanie mężczyzny było już tylko kwestią czasu. W czwartek, mężczyzna został zatrzymany w jednym z mieszkań w Hajnówce.
Jak ustalili funkcjonariusze 27-latek włamał się do pojazdów, jeździł nimi po okolicy i gdy uszkodził je już w takim stopniu, że dalsza jazda była niemożliwa porzucał. Audi zostało odnalezione na terenie powiatu bielskiego, a volkswagen na terenie powiatu hajnowskiego. Mężczyzna tłumaczył mundurowym, że chciał zobaczyć "jak działa polska policja". Obywatel Białorusi usłyszał już zarzuty i najbliższe 3 miesiące decyzją sądu spędzi w areszcie. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.