Nie dał się oszukać!
Hajnowscy policjanci cały czas otrzymują sygnały od mieszkańców, dotyczące prób oszustw metodą "na wypadek" czy też "na policjanta". W środę przestępcy próbowali oszukać kolejną osobę informując, że pieniądze znajdujące się na koncie są zagrożone. Tym razem zadzwonili na telefon stacjonarny jednej z hajnowskich parafii.
Oszuści nie odpuszczają. Próbowali oszukać kolejną osobę z naszego powiatu. Tym razem proboszcza jednej z hajnowskich parafii. W środę duchowny poinformował policjantów, że na stacjonarny telefon parafii zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta z hajnowskiej komendy. Rozmówca przekazał proboszczowi, że z parafialnego konta zrealizowany został przelew w kwocie 10 tysięcy złotych prawdopodobnie przez jednego z oszustów. Fałszywy policjant oświadczył, że w celu zabezpieczenia pozostałej gotówki proboszcz musi postępować zgodnie z jego wskazówkami. Przestępca dodał, że po rozłączeniu się, zadzwoni do niego, ale tym razem, na telefon komórkowy. Na nim powinien wprowadzić kod 112 i podać wymagane dane do weryfikacji. Dodatkowo, zgodnie z poleceniami policjanta proboszcz miał z nikim nie rozmawiać o tej sprawie. Duchowny na szczęście nie dał się oszukać i nie przekazał oszustowi swojego numeru komórkowego. Poinformował rozmówcę, że za chwilę uda się do hajnowskiej komendy w celu wyjaśnienia sprawy. Wtedy też fałszywy policjant zakończył rozmowę.
Pamiętajmy! Oszuści umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji. Taki fałszywy funkcjonariusz podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer słuzbowy. Sprawcy przekonują rozmówców, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. W takich sytuacjach przede wszystkim należy zachować ostrożność. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności.
Pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.